fbpx

Magdalena + Mateusz – sesja narzeczeńska na pustyni

Tym razem chcemy Wam pokazać sesję narzeczeńską, której częścią był gość specjalny.

Zawsze byliśmy zdania, że zabieranie swoich czworonożnych pupili na sesje jest świetnym pomysłem. Na ten pomysł wpadli Magdalena i Mateusz, którzy wybrali się z nami w okolice Pustyni Błędowskiej. Celowaliśmy oczywiście jak zwykle w zachód słońca, który bardzo pomaga nam w zrobieniu pięknych zdjęć. Mamy nadzieję, że Bieszczady, które mamy jeszcze wspólnie odwiedzić również uraczą nas cudownym zachodem, a wiatr nie będzie silniejszy niż sto kilometrów na godzinę. Trzymamy mocno kciuki za tę sesję, bo nie znamy nikogo kto byłby z Bieszczadami tak mocno związany. Magdalena i Mateusz prowadzą bowiem badania na tamtym terenie i przeszli te góry wzdłuż i w szerz każdym szklakiem i nie tylko. 
Ich analitycznym umysłom nie umknęło to, że ponad dwa lata temu na naszym insza stories wspomnieliśmy o Dominice i Grzegorzu, którzy podczas swojego wesela zrobili nam piękną niespodziankę z okazji naszej rocznicy ślubu. Datą ślubu Magdy i Mateusza również była nasza rocznica i po raz drugi zostaliśmy wyciągnięci do tańca podczas wesela będąc w pracy! Zakłopotanie w tym przypadku jest równie duże jak radość z faktu, że ktoś może zrobić dla prawie obcych ludzi coś tak miłego. Dzięki temu nigdy nie zapomnimy tego wesela i zawsze z łezką w oku będziemy wspominać tę sytuację. Dziękujemy Wam kochani raz jeszcze za to co dla nas zrobiliście i mamy nadzieję, że zdjęcia, które od nas dostaliście będą Was przenosić w ten piękny czas, którzy przeżywaliście otoczeni swoimi najbliższymi. Czekamy na Bieszczady czyli nie żegnamy się, a mówimy – do zobaczenia! 🙂