Pierwszy raz mieliśmy okazję fotografować zakochanych ludzi pełnych również miłości do tych pięknych zwierząt jakimi są konie.
To była dla nas absolutnie wyjątkowa sesja. Nigdy wcześniej nie mieliśmy możliwości fotografowania koni i pewnie gdzieś w podświadomości obawialiśmy się jak to będzie. Pisząc pewnie mam na myśli to, że ta sesja odbyła się blisko rok temu, ale wymagający sezon ślubny pozwolił nam dopiero teraz zabrać się za publikowanie większości materiałów jakie powstały w jego trakcie. Kinga i Maciek bardzo szybko uspokoili nasze obawy zapewniając, że konie się nie wystraszą jeśli nie będziemy zachowywać się w sposób nieprzewidywalny. Pamiętamy, że na sesji był z nami również nasz wówczas kilkumiesięczny syn, dla którego możliwość obcowania z tak dużymi zwierzętami była niesamowitym przeżyciem. Sesja ta trwała naprawdę bardzo krótko, ale udało nam się uchwycić kilka pięknych momentów, które mamy nadzieję stały się pamiątką dla Kingi i Maćka. Było wspaniale i nie możemy doczekać się kolejnej takiej sesji. Byłoby pięknie móc sfotografować się w takim stylu zimą. Jeśli to czytacie to odezwijcie się do nas, a umówimy się jak tylko spadnie piękny śnieg. Bo przecież w końcu spadnie, prawda? Życząc Wam pięknego weekendu żegnamy się z Wami i uciekamy szykować się na wesele. Tym razem jednak wybieramy się tam w roli gości do naszych przyjaciół. Jesteśmy podekscytowani i pewnie ciężko będzie nam wysiedzieć na miejscu w kluczowych momentach bojąc się tego, że nie zostaną przez nas sfotografowane. Postaramy się jednak wyłączyć całkowicie tego typu myślenie i skupimy się na celebrowaniu tego pięknego wydarzenia! Pozdrawiamy Was wszystkich i do następnego!
